Wiem, że moja ostatnia notka była dawno temu, ale to dlatego, że było dużo nauki. No, ale teraz są wakacje i postanawiam sobie, że na tym blogu będę częściej pisać ;P. Jak tytuł podpowiada ten post będzie jak mój kochany kotek się bawi! Oczywiście będzie więcej takich notek. No to tak.. Na początku nie miałam piłki, a nie chciało mi się iść do sklepu, więc postanowiłam zrobić mu piłkę z... folii aluminiowej! Hah, wiecie co? Zadziałało! Merlin się bawił prawie cały czas, oczywiście ze mną. Bo czasami piłka wlatywała mu do jakiś zakamarków. Pokażę, wam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz